Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

czwartek, 28 stycznia 2016

Sztokholm muzea



Stockholm - muzea





Owszem, same miasto jest piękne i warte zwiedzania, jednak trzeba też pamiętać o atrakcjach kryjących się wewnątrz budynków. Mowa tu o muzeach. Niestety, jeżeli chcielibyśmy zwiedzić je wszystkie za jednym razem to wydalibyśmy fortunę, bo opłata za wstęp zazwyczaj jest tu wysoka. Do niedawna sprawę załatwiała karta sztokholmska, która choć była dość droga to zapewniała zarówno transport jak i wstęp do wielu muzeów 'za darmo'. Obecnie karty już nie ma i trzeba radzić sobie inaczej. Niektóre muzea mają wolne wejście w poszczególne dni, jak np. Moderna Museet w piątkowe popołudnia. W większości przypadków trzeba jednak liczyć się z wydatkiem minimum ok. 50 zł za wejście.



Założyliśmy sobie odwiedzenie kilku muzeów, takich jak Fotografiska, ABBA, Nobel, Spirit, Moderna, Architektury czy Vasa. Udało nam się jednak odwiedzić połowę z nich, głównie ze względu na za drogie bilety (wejście do muzeum ABBY to ok. 100 zł) lub brak czasu.

Drewniany model Karlskrony z lotu ptaka


Udało się jednak odwiedzić te najważniejsze i te, które najbardziej chcieliśmy. Muzeum fotografii - Fotografiska podobała mi się najbardziej. Trafiliśmy tam na bardzo ciekawą wystawę Guy Bourdina i jego portrety słynnych celebrytów. Wystawy oczywiście zmieniają się co jakiś czas i można trafić na zupełnie coś innego, ale myślę, że i tak będzie warto. Choćby dla pójścia do kawiarni na ostatnie piętro, gdzie mamy piękny widok na miasto.

Hey Jay

Muzeum Nobla to też poniekąd must see. Dowiemy się tam wielu rzeczy, zarówno historycznych, związanych z powstaniem nagrody Nobla jak i tych aktualnych dotyczących aktualnych laureatów.



Zwolennikiem sztuki nowoczesnej nie jestem ale wystawa w Moderna Museet nawet mi się podobała. Nie jestem ignorantem, ale o zobaczonych dziełach nie będę się rozpisywał. :) 

Ja i sztuka

W tym samym budynku znajduje się muzeum architektury, gdzie czekała nas wystawa modeli szwedzkich miast, jak i nie lada niespodzianka w postaci spotkania z brytyjsko-kanadyjskim dziennikarzem Dougiem Sandersem. Choć, mogę się założyć, że to nazwisko niewiele (/nic) wam (nie) mówi, to dla nas była to miła rzecz, gdyż jakiś czas temu mieliśmy (no dobra, Dominika miała) na zajęciach opracować jego książkę. Było więc to śmiesznym zbiegiem okoliczności, gdy spotyka się zagranicznego dziennikarza, którego książkę studiowało się chwilę wcześniej.




Jeżeli wybieracie się do Sztokholmu, polecam poniższy ranking muzeów wartych odwiedzenia. Na pierwszym miejscu oczywiście Forografiska. 






Modelu







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz