Stockholm - stacje metra
Jak najłatwiej poruszać się po Sztokholmie? Prawdopodobnie rowerem. Ale co, jak mamy zimę lub roweru nie lubimy? Z pomocą przychodzi świetnie rozwinięta linia metra, a właściwie to 7 linii, połączonych z kolejką miejską sięgającą dalej położonych przedmieść. Sam skład jest dość wiekowy,(niedługo mają być zakupione nowe wagony), podejrzewam, że nawet nowsze wagony są i tak starsze niż te kursujące w Warszawie, ale ważne, że podróżuje się dość komfortowo.
Stacje metra rozmieszczone są bardzo dobrze, strategicznie, przez co możemy łatwo i szybko dotrzeć do co ważniejszych obiektów; jak szkoły, dworzec centralny, centrum, Gamla Stan czy galerie.
Bardzo dobrze sprawują się też węzły przesiadkowe, jak stacja T-Centralen, gdzie przecina się kilka linii metra, które są rozróżniane kolorami. Przez to, niebieska linia jest w tym miejscu położona kilka pięter w głąb, a składy jeżdżą nad sobą.
Przed przyjazdem do Sztokholmu, słyszałem jak wspaniale i niekonwencjonalnie wyglądają stacje. Każda jest w jakiś konkretny sposób zaprojektowana i urządzona. Owszem, robi to wrażenie, ale nie aż takie jak się spodziewałem. Bardzo ciekawie wygląda odrębna tematyka na stacjach, myślałem jednak, iż zobaczę coś co zachwyci - tym razem tak nie było. Wiele stacji ma kamienny strop, w którym zostały wyrzeźbione - czasem sufit jest pomalowany na jakiś mocny kolor - a może warto było zostawić naturalne skały.
Najładniejsza stacja (z tych, które widziałem) to Kungstradgarden, z różnymi posągami i stylizacją ogrodową. Jakość zdjęcia nie powala, ale mam nadzieję, że coś dostrzec się da.
Sztokholmskie metro w liczbach:
- początek 1930 rok - jako premetro - tramwaj podziemny
- otwarte w 1950 roku
- statystycznie transportuje prawie 900 tysięcy ludzi dziennie
- system metra ma 105 km długości
- większość stacji jest udekorowana i zaprojektowana przez różnych artystów
- ma aż 100 stacji !
z czego:
47 stacji pod ziemią
53 nad ziemią
Stacje metra są oznaczone nie jako M lub S, a jako T - od Tunnelbana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz